Witajcie,
tak wiem, znów powinnam się tłumaczyć z nieobecności, ale chyba nie wypada. Nie pisałam bo po prostu nie miałam weny, byłam zmęczona i padnięta. No cóż, bywa i tak. Mam nadzieję, że jesteście ze mną mimo wszystko.
Dzisiaj postanowiłam napisać o jednej z najlepszych baz pod i na makijaż, jakie miałam okazję używać. Kilka miesięcy temu Glossybox umieściło w swoim pudełeczku to cudo. Mowa o BENEFIT POREfessional.
Jest to balsam, który wygładza zmarszczki i zmniejsza widoczność porów. Można go stosować jako bazę lub do poprawienia makijażu. Sprawia, że skóra staje się gładsza i nadaje się do każdego typu cery.
Osobiście stosuję go przed każdym większym wyjściem, ale wyłącznie z oszczędności. Bowiem cena pełnowymiarowego opakowania jest dość spora- ok. 150 zł/ 22 ml. Nakładam na umytą skórę. Kolor produktu jest cielisty, natomiast przy aplikacji okazuje się, że nie pozostawia żadnej barwy. Natychmiast po nałożeniu skóra staje się wygładzona, jednolita, a pory prawie znikają. Zanim zacznę nakładać podkład chwilę czekam, ponieważ Benefit trochę tępi naskórek, przez co fluidy nie ślizgają się po nim z taką łatwością, jak po kremie. Jednak po chwili nie ma już z tym problemu.
Cały makijaż wygląda profesjonalnie, naturalnie, a cera wydaje się być nieskazitelna. Dodatkowym plusem bazy jest fakt, że przedłuża niesamowicie trwałość make up-u. Nawet podczas imprezy nie muszę poprawiać w ogóle makijażu, co jest dla mnie szalenie istotne.
Podsumowując, produkt ten zaskoczył mnie swoją skutecznością. Gdy zależy mi na świetnym wyglądzie, stawiam na bazę Benefit i nie muszę się martwić porami, świeceniem czy spływającym makijażem. Na podstawie malutkiego opakowania, jakie posiadam mogę stwierdzić, że jest wydajny. Użyłam go już kilkanaście razy i nadal się nie skończył. Myślę, że warto uzbierać tą niemałą sumkę, bo efekty naprawdę robią wrażenie.
Znacie bazę Benefit? Czy na Was również zrobiła takie wrażenie?
Teraz zmykam farbować włosy. Myślę, że efekty pokażę Wam niebawem.
Miłej końcówki weekendu,
Ania
Czytałam wiele pozytywnych opinii i bardzo mnie ona kusi ;)
OdpowiedzUsuńA ja nie czytałam, nie widziała, produkt widmo :)
Usuńbardzo dużo o niej czytałam, super, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńjest świetna!
Usuńmoja ulubiona baza, do tego agentka zero i jestem gotowa do akcji ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie muszę wypróbować agentki zero
UsuńDziałanie tej bazy ogromnie mnie kusi, ale moja skóra nie specjalnie lubi się z silikonami, więc obawiam się zapychania :(
OdpowiedzUsuńużywam jej na większe wyjścia, więc nie zaobserwowałam
Usuń