sobota, 30 listopada 2013

DENKO LISTOPAD

Witajcie,

dziś ostatni dzień listopada. Niewiarygodne, jak ten czas leci. Zaraz koniec roku, a dopiero co były wakacje. Jak zwykle ostatni dzień miesiąca= denko. Ponieważ znów jest tego całkiem sporo, przechodzę od razu do rzeczy. Zapraszam.


Tym razem nieco zmodyfikowałam format denkowego wpisu. Mam nadzieję, że taka forma przypadnie Wam do gustu.
Pierwsza część to KOSMETYKI MYJĄCE.


PŁYN DO KĄPIELI ISANA JABŁKO I WANILIA

Płyn kupiłam oczywiście w Rossmannie i za 750 ml zapłaciłam chyba około 4 zł. Nie jest on zbyt wydajny-wystarczył na kilka kąpieli. Opakowanie nie jest wygodne, ponieważ dziurka, przez którą wylewamy płyn jest dość duża, przez co ciężko dozować odpowiednią ilość produktu. Jedyne co przemawia na tak to zapach. Jest naprawdę słodki i bardzo naturalny. Dla mnie dominuje zapach lodów śmietankowych z delikatną nutą zielonych jabłek.

CZY KUPIĘ PONOWNIE? NIE

KREMOWY ŻEL POD PRYSZNIC WANILIA I MAKADAMIA

Produkt pochodzący także z Rossmanna. Za 200 ml zapłaciłam bodajże koło 3 zł. Żel bardzo kremowy, delikatny i niesamowicie wydajny. Zapach przyjemny, ale z czasem przejadłam się nim i stał się dla mnie mdły.

CZY KUPIĘ PONOWNIE? NIE

KOSMETYKI DO WŁOSÓW


ODŻYWKA DO WŁOSÓW HIMALAYA UŁATWIAJĄCA ROZCZESYWANIE


CZY KUPIĘ PONOWNIE? BYĆ MOŻE

SZAMPON HEAD & SHOULDERS DO SWĘDZĄCEJ SKÓRY GŁOWY

Jak większość szamponów tej firmy oceniam dobrze, jednak mam nadzieję, że jest to ostatnie opakowanie tego szamponu w moim domu. Moja skóra uzależniła się od niego, a każda próba zmiany wiąże się z łupieżem i jednym wielkim strupem na głowie. Podejmowałam już kilka prób, ale wszystkie krótkotrwale. Teraz nie zamierzam się poddać i wypowiadam mu wojnę!

CZY KUPIĘ PONOWNIE? Mam nadzieję, że NIE

KOSMETYKI DO PIELĘGNACJI CIAŁA


BRĄZUJĄCY BALSAM DO CIAŁA PALMER'S NATURAL BRONZE


CZY KUPIĘ? TAK

SCRUB CUKROWY PAT & RUB ŻURAWINA I CYTRYNA


CZY KUPIĘ? TAK

KOSMETYKI DO JAMY USTNEJ


PŁYN DO PŁUKANIA JAMY USTNEJ LISTERINE TOTAL CARE ZERO

Płyny Listerine są moimi ulubionymi płynami do płukania jamy ustnej. Uwielbiam ich moc, trwałe odświeżenie i niesamowicie mocny zapach i smak. Jednak płyn Zero, czyli bez dodatku alkoholu, zawiódł mnie. Jak dla mnie zbyt delikatny, efekt dużo krótszy niż w przypadku zwykłego Listerine z alkoholem.

CZY KUPIĘ PONOWNIE? NIE

PŁYN DO PŁUKANIA JAMY USTNEJ LISTERINE TOTAL CARE

To właśnie mój faworyt! Kocham go najbardziej ze wszystkich płynów, jakie używałam. Tego malucha otrzymałam jako gratis przy zakupach w Hebe.

CZY KUPIĘ? TAK

KOSMETYKI DO PIELĘGNACJI TWARZY


PŁYN MICELARNY BIODERMA SENSIBIO H2O

RECENZJA

CZY KUPIĘ? TAK

KOSMETYKI DO MAKIJAŻU


PODKŁAD BOURJOIS FLOWER PERFECTION 

RECENZJA (na samym końcu wpisu na dole efekt)

CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK

EYELINER EVELINE CELEBRITIES

RECENZJA

CZY KUPIĘ PONOWNIE? ZDECYDOWANIE TAK!

KOLORYZACJA


FARBA GARNIER COLOR SENSATION 6.35

RECENZJA

CZY KUPIĘ PONOWNIE? BYĆ MOŻE

ZAPACHY


PRÓBKA ZAPACHU JUST CAVALLI

Zapach słodki, seksowny, kuszący. IDEALNY! To są moje zapachy. Szkoda, że to taka malutka próbka, wystarczyła jedynie na trzy użycia. Dołączona była do Glossybox.

CZY KUPIĘ? TAK

DOLCE & GABBANA LIGHT BLUE

Kocham ten zapach i dopiero co nabyłam próbkę, ale niestety stłukłam ją i straciłam prawie cały perfum :(

CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK

LAKIERY DO PAZNOKCI



NAILS INC BROOK STREET

RECENZJA

CZY KUPIĘ? TAK

LOREAL COLOR RICHE  204

RECENZJA

CZY KUPIĘ? TAK

DELIA ART DECORATION 21

Stał, stał i stał. Był stary, ale nadal dawałam mu szansę... Ostatnio postanowiłam tę szansę przełożyć na czyny i chciałam zmalować wzorki, ale okazało się, że lakier wysechł.

CZY KUPIĘ PONOWNIE? NIE

PRÓBKI


PEELING DO TWARZY Z PEREŁKAMI JOJOBA BIELENDA

SZAMPON REGENERUJĄCY LIDING KEMON

DYSCYPLINUJĄCY SZAMPON KEMON ACTYVA JEDWABISTOŚĆ I KONTROLA

Wszystkie trzy próbki okazały się ciekawymi produktami, jednak ich ilość jest zbyt mała, by napisać coś więcej.

AKCESORIA


PŁATKI KOSMETYCZNE 3W CAREA

PATYCZKI KOSMETYCZNE LILIBE

Płatki pochodzą z Biedronki i rzeczywiście zostały ulepszone, już się nie rozwarstwiają. Natomiast patyczki z Rossmanna i są naprawdę dobre.

To tyle Jestem bardzo ciekawa czy znacie któryś z moich zużytych już produktów i jak się prezentują Wasze denka?

Miłego weekendu!
Ania

P.S. Wybieracie się na imprezę andrzejkową?

piątek, 29 listopada 2013

TRÓJKA WSPANIAŁYCH!, czyli nowy cykl na blogu

Witajcie,

koniec miesiąca oznacza podsumowania. Zainspirowana Waszymi blogami, doszłam do wniosku, że projekt denko to za mało. Sporo z Was tworzy co miesiąc posty o ulubieńcach miesiąca. Zestawień jest tyle co blogów. Część blogerek dzieli ulubieńców na pielęgnację czy makijaż, część pisze o odkryciach miesiąca/roku. Ja postanowiłam zatytułować mój cykl "Trójka wspaniałych!". Na koniec każdego miesiąca będę przedstawiać moje top 3 produkty, które najbardziej mi odpowiadały, zrobiły na mnie największe wrażenie czy po prostu ułatwiały mi życie. Jestem ciekawa co Wy na to? :)

Zapraszam zatem na TRÓJKĘ WSPANIAŁYCH LISTOPADA!


W tym miesiącu będą to kosmetyki. Tak się złożyło, że wśród moich ulubieńców listopada znalazły się dwa odkrycia i jeden sprawdzony produkt. Kolejność jest przypadkowa, a ich dobroczynność oceniam na równą.

Na pierwszy rzut znany Wam suchy szampon Batiste o zapachu tropikalnym. Mój niekwestionowany faworyt w awaryjnych sytuacjach, kiedy trzeba nagle wyjść, spotkać się z kimś czy coś załatwić, a włosy, powiedzmy, nie są pierwszej świeżości. Wystarczy spryskać skalp u nasady, delikatnie wmasować i wyczesać pozostałości białego pyłku. Po jego użyciu włosy cudownie pachną, są odświeżone na kilka godzin, uniesione u nasady. W przeciwieństwie do wielu produktów tego typu, dostępnych na rynku, nie pozostawia siwych włosów. Koszt ok. 14-15 zł.


Drugi produkt (bo nie mogę go w sumie nazwać kosmetykiem) jest woda różana KTC. Moja woda dotychczas miała zastosowanie w kuchni, przy okazji robienia deserów. Jednak sporo naczytałam się o cudownym działaniu na twarz i postanowiłam ją wypróbować również w łazience. Był to strzał w dziesiątkę! Lubię jej delikatny zapach, a skóra odkąd stosuję wodę stała się zbilansowana, delikatnie oczyszczona i wygląda zdrowo. Używam jej rano do przemycia twarzy, przed nałożeniem kremu i makijażu. Swoją przywiozłam z Anglii i kosztowała około 2 funtów, ale widuję ją w internecie, więc jak sięgnie dna z pewnością zamówię kolejną butelkę.


Na koniec maska do włosów KALLOS z keratyną do włosów suchych, łamiących się i poddanych zabiegom chemicznym. Jak dotąd to najlepsza maska, jaką miałam okazję testować. Zapraszam na RECENZJĘ. Cena 9,99 zł.


Całą trójkę polecam Wam z ręką na sercu, zwłaszcza, że są świetnej jakości, a ceny śmiesznie niskie.

Przypominam, że do końca rozdania został tylko Tydzień. Jeżeli jeszcze się nie zgłosiłyście to zapraszam :)
KONKURS



Napiszcie w komentarzach czy używałyście któregoś z moich ulubieńców listopada i jak Wam się podoba pomysł na nowy cykl?

Miłego dnia,
Ania

czwartek, 28 listopada 2013

PRZEPIŚNIK Z BIEDRONKI I INNE NOWOŚCI

Hej!

Wiele z Was zapewne natknęło się w ostatnich dniach na informacje o Przepiśniku z Biedronki. Ja upatrzyłam go ponad tydzień temu w gazetce i od razu zapragnęłam go mieć. Aktualnie zapisuję już drugi zeszyt z przepisami, a takiego cudaka nigdy wcześniej nie widziałam i uznałam, że będzie świetnym rozwiązaniem. Z rana poleciałam do sklepu i nie mogłam się zdecydować na jeden z sześciu okazów. W końcu, po paru minutach wybrałam ten jedyny i pobiegłam do Apteki DOZ po odbiór mojego zamówienia. Przy okazji zgarnęłam krem do rąk, bo lubię mieć jeden w zapasie.

Zobaczcie jak prezentują się moje dzisiejsze zakupy.


Przepiśnik jest boski! Na początek przelicznik miar i wag, potem kilkanaście przepisów i najważniejsze: podział na rodzaje dań z miejscem na przepis i informację o czasie przygotowania.
Cena: 21,99 zł.


Na stronie internetowej doz.pl zamówiłam Mineralny szampon zdrojowy SULPHUR i to nim rozpocznę walkę z uzależnieniem mojej skóry od Head & Shoulders.
Cena: 18,19 zł.


Zamówiłam także pastę do zębów wybielającą BLANX Extra White. Ostatnio piję sporo kawy i herbaty, a to źle wpłynęło na odcień moich zębów. O paście naczytałam się sporo dobrego i pokładam w niej spore nadzieje.
Cena: 31,09 zł.


Przy kasie stały kremy do rąk Ziaja z nowej serii. Skusiłam się na ten z ceramidami i koncentratem lipidowym.
Cena: 3,99 zł.


Dajcie znać czy skusiłyście się na Przepiśnik i czy używałyście któregoś z kosmetyków!
Buziaki!
Ania

wtorek, 26 listopada 2013

REVITALASH - efekty (?) po miesiącu stosowania

Witajcie,

we wrześniu wygrałam odżywkę Revitalash, jednak otrzymałam ją miesiąc później. Wspominałam o tym TUTAJ. Z wygranej ucieszyłam się bardzo, zwłaszcza że marzyłam o niej od dawna, ale cena skutecznie mnie powstrzymywała przed zakupem. Za 1.0 ml trzeba zapłacić około 200 zł. Efekty o jakich czytałam na Waszych blogach były zdumiewające i nie mogłam się doczekać takich samych u mnie. Jak było w rzeczywistości? Zapraszam na dalszą część posta.


Odżywka zamknięta jest w opakowaniu typowym dla eyelinerów. Pędzelek służący do aplikacji jest cieniutki i bardzo wygodny. Pozwala z łatwością rozprowadzić produkt na linii rzęs.


Odżywkę używam od miesiąca. Czytałam, że po 2-3 tygodniach już widać pierwsze efekty, rzęsy troszkę bardziej wypadają, ale dlatego że robią miejsce nowym, mocniejszym, ciemniejszym i dłuższym. U siebie zauważyłam taki efekt dopiero kilka dni temu, ale być może źle nakładałam produkt.

Przez około 3 tygodnie nakładałam kosmetyk nad linią rzęs i chyba to był błąd. Dopiero ostatnie 7 dni aplikowałam równo na linię rzęs, dokładnie tam gdzie rosną i od tamtej pory zaczęły wypadać w większej ilości niż dotychczas (ale spokojnie, to 3-4 włoski dziennie). W związku z tym rezultaty są niewielkie, ale mam nadzieję, że kolejne miesiące przyniosą oczekiwane efekty.

Ciężko było mi uchwycić rzęsy w takim samym ujęciu, co więcej skasowałam przypadkiem zdjęcia rzęs przed kuracją i musiałam posiłkować się takimi z poprzednich wpisów o tuszach do rzęs. Zobaczcie jak to się prezentuje. Dodam, że od ponad miesiąca nie robiłam henny, a zdjęcia przed są z dopiero co zrobioną.


Na tym zdjęciu wydaje mi się, że wewnętrzny kącik nieco się przerzedził, natomiast zewnętrzny jest zagęszczony i dłuższy. Biorąc pod uwagę fakt, że nie używałam henny kolor jest niezły.


Jak na razie jestem trochę zawiedziona, ale być może źle aplikowałam odżywkę i teraz będzie już lepiej.

Jestem ciekawa czy Wy widzicie jakąkolwiek różnicę i po jakim czasie widziałyście ją u siebie?
Dajcie koniecznie znać w komentarzach.

Przypominam o rozdaniu. KLIK KLIK KLIK
Miłego dnia,

Ania

poniedziałek, 25 listopada 2013

MASKA DO WŁOSÓW KALLOS KERATIN - RECENZJA

Witajcie,

jakiś czas temu pisałam Wam o nowościach, które nabyłam drogą zakupu, wygranych i prezentów (KLIK). Pojawiło się tam kilka produktów z Hebe. Między innymi MASKA W KREMIE KALLOS COLOR Z WYCIĄGIEM KERATYNY I PROTEINY MLECZNEJ DO SUCHYCH, ŁAMIĄCYCH SIĘ I PODDANYCH ZABIEGOM CHEMICZNYM WŁOSÓW. Wcześniej o maskach Kallos czytałam na blogach i byłam strasznie ciekawa jak u mnie się spiszą. Będąc w Hebe nie mogłam przejść obok niej obojętnie, zwłaszcza że cena jest bardzo niska. Za 1000 ml produktu zapłacimy 9,99 zł!


Po zmianie fryzury i zastosowaniu na nich ombre potrzebowałam czegoś co porządnie odżywi moje włosy i nawilży przesuszone rozjaśniaczem końcówki. Pokładałam w tej masce spore nadzieje, zwłaszcza że producent zapewnia o właściwościach regeneracyjnych i odbudowujących strukturę włosa, ma również sprawiać, że czupryna stanie się odżywiona, ujarzmiona, miękka w dotyku i lśniąca.


Maska zamknięta jest w ładnym odkręcanym, wysokim opakowaniu. Myślę, że pod koniec używania może pojawić się mały kłopot z wydobyciem produktu, ale jak na razie jest w porządku. Konsystencja rzeczywiście jest kremowa. Nie ma najmniejszego problemu z aplikacją. Maskę nakładamy na umyte i osuszone ręcznikiem włosy i spłukujemy po dokładnie 5 minutach. Kosmetyk nie spływa z włosów i łatwo się zmywa. 

Zapach jest przyjemny i jest niemal identyczny z zapachem pewnego kremu przeciwtrądzikowego, który kiedyś używałam. Był to bodajże La Roche Posay.


Już podczas spłukiwania można poczuć niesamowitą gładkość. Od pierwszego użycia jestem w tej masce zakochana, zadziałała błyskawicznie. Jest to mój absolutny hit w pielęgnacji skalpu! Efekt wygładzenia, nawilżenia i odbudowy uszkodzonych włosów można zaobserwować od początku stosowania. Włosy nie są obciążone, nie zauważyłam również wpływu na przetłuszczanie. Odkąd jej używam nie mam problemu z puszeniem włosów. Są lekkie, lśniące i odżywione. JEST IDEALNA!


Niewiarygodne, że za tak śmiesznie niską cenę możemy otrzymać produkt tak wysokiej jakości i w tak dużej ilości. Należy ją zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia.
Ja już wiem, że będę jej wierna i przy każdej okazji jaka się nadarzy, zajrzę do Hebe i kupię kolejne opakowanie. Polecam ją z ręką na sercu.

Napiszcie czy znacie maski Kallos i jak u Was się spisują.

Przy okazji przypominam o trwającym rozdaniu.
 KLIK KLIK KLIK


Buziaki,

Ania

sobota, 23 listopada 2013

ZDOBYCZE Z SECOND HAND

Cześć,

po wczorajszych łowach w Rossmannie przyszła pora na SH. Dziś poszukiwania poszły mi całkiem dobrze. Same zobaczcie co udało mi się kupić.


Kamizelka GEORGE 2 zł


Sweter ATMOSPHERE 2 zł


Szorty DOROTHY PERKINS 2 zł



Koszula KAPPAHL 2 zł


Koszula YESSICA 2 zł


Dżinsy JOSEFINE 2 zł



Jak widzicie za sześć rzeczy zapłaciłam 12 zł :) Łowy zaliczam do udanych.

Ciekawa jestem jak Wam idą łowy w Rossmannie, Hebe i Super Pharm? Dajcie znać!

Buziaki


piątek, 22 listopada 2013

ROSSMANNOWE ZDOBYCZE, czyli i ja uległam 40% obniżce.

Witajcie,

o 40% rabacie na kolorówkę w Rossmannie chyba słyszał każdy. Od tygodnia aż huczy w internecie. Sama z niecierpliwością czekałam na rozpoczęcie akcji. Jest to dobra okazja, aby uzupełnić zapasy i nieco zaoszczędzić. Spodziewałam się tłumów, więc poszłam już rano na 9:00, ale ku mojemu zdziwieniu w sklepie były oprócz mnie dwie osoby. Mogłam spokojnie wybierać, przebierać i zastanawiać się, zwłaszcza że wcześniej nie zaplanowałam moich zakupów. Wiedziałam jedynie, że będą to kosmetyki należące raczej do tych przydatnych i niezbędnych, których nadmiar nigdy nie szkodzi. Zobaczcie co trafiło do mojego koszyka.



 1. Lakier do paznokci WIBO Express growth z nr 174. Cena z rabatem 3,09 zł.




2.Puder i fixer matujący MANHATTAN Soft Mat Loose Powder. Wybrałam odcień Natural 1. Cena z rabatem 17,99 zł.




3. Podkład MAX FACTOR Face Finity 3 in 1. Wybrałam odcień 60 Sand. Cena z rabatem 35,99 zł.




4. Lakier Wibo Express Growth Nr 49. Cena z rabatem 3,09 zł.




5. Tusz do rzęs LOREAL Milion Lashes Noir Excess. Cena z rabatem 35,19 zł.




To tyle. Nie kupowałam więcej ponieważ planuję jeszcze zakup dwóch pędzli. 

A Wy na co się skusiłyście? Koniecznie dajcie znać w komentarzach.


Przy okazji przypominam o trwającym rozdaniu.


Buziaki


czwartek, 14 listopada 2013

GLOSSYBOX LISTOPAD 2013

Wow! Wow! I jeszcze raz wow!



W tym miesiącu zespół Glossybox naprawdę się postarał! Jestem pod mega wrażeniem. Cztery produkty pełnowymiarowe o wartości 250 zł! W dodatku wszystkie mi odpowiadają! Cieszę się jak dziecko. Zawartość jest boska!


W skład pudełeczka z serii "JESIENNA HARMONIA" wchodzą:


 Perfumy KATY PERRY Killer Queen
 Połączenie owoców i kwiatów z dominacją jagód, śliwek i    bergamotki.


 PRÓBKA 1,5 ml
 Pełny produkt 30 ml/ 101,99 zł












TOŁPA Dermo Body, SLIM. Modelujący koncentrat wyszczuplający.
 
Zmniejsza objętość tkanki tłuszczowej oraz ujędrnia i uelastycznia skórę.

 
 PEŁNY PRODUKT 200 ml/ 49,99 zł


 







SCHWARZKOPF PROFESSIONAL, Szampon do włosów ESSENSITY
 
Do włosów farbowanych. Delikatnie oczyszcza i zabezpiecza kolor.

 
PEŁNY PRODUKT 250 ml/ ok. 62 zł

 








EMITE MAKE UP, Micronized eye shadow.
 
Cienie do powiek mocno napigmentowane, beztłuszczowe, rozświetlające.

 
 PEŁNY PRODUKT 3,5 g/ ok. 80 zł

 









BALANCE ME. Shine on tinted lip salve, Super Soft Beige.
 
Nabłyszczający balsam do ust. Wygładzający, nawilżający i chroniący usta.

 
PEŁNY PRODUKT 10 ml/ ok. 60 zł

 









VICHY, Idealia, ROZŚWIETLAJĄCY KREM WYGŁADZAJĄCY.
 
Przywraca jednolitą strukturę, równomierny koloryt i wygładza zmarszczki.

 
 PRÓBKA 15 ml
 Pełny produkt 50 ml/ ok. 105 zł

 







VICHY, Idealia, LIFE SERUM
 
Poprawia jakość skóry nawet w warunkach intensywnego trybu życia. Odświeża, wyrównuje koloryt i zmniejsza pory.

 
PRÓBKA 3 ml
Pełny produkt 30 ml/ ok. 149 zł.









Jestem zachwycona, tym bardziej, że w tym miesiącu wykorzystałam moje punkty uzbierane za wypełnianie ankiet i pudełeczko dostałam za darmo :)

Strasznie mnie ciekawi czy jesteście tak samo zadowolone ze swoich pudełek jak ja? Dajcie koniecznie znać w komentarzach.

Buziaki