we wrześniu wygrałam odżywkę Revitalash, jednak otrzymałam ją miesiąc później. Wspominałam o tym TUTAJ. Z wygranej ucieszyłam się bardzo, zwłaszcza że marzyłam o niej od dawna, ale cena skutecznie mnie powstrzymywała przed zakupem. Za 1.0 ml trzeba zapłacić około 200 zł. Efekty o jakich czytałam na Waszych blogach były zdumiewające i nie mogłam się doczekać takich samych u mnie. Jak było w rzeczywistości? Zapraszam na dalszą część posta.
Odżywka zamknięta jest w opakowaniu typowym dla eyelinerów. Pędzelek służący do aplikacji jest cieniutki i bardzo wygodny. Pozwala z łatwością rozprowadzić produkt na linii rzęs.
Odżywkę używam od miesiąca. Czytałam, że po 2-3 tygodniach już widać pierwsze efekty, rzęsy troszkę bardziej wypadają, ale dlatego że robią miejsce nowym, mocniejszym, ciemniejszym i dłuższym. U siebie zauważyłam taki efekt dopiero kilka dni temu, ale być może źle nakładałam produkt.
Przez około 3 tygodnie nakładałam kosmetyk nad linią rzęs i chyba to był błąd. Dopiero ostatnie 7 dni aplikowałam równo na linię rzęs, dokładnie tam gdzie rosną i od tamtej pory zaczęły wypadać w większej ilości niż dotychczas (ale spokojnie, to 3-4 włoski dziennie). W związku z tym rezultaty są niewielkie, ale mam nadzieję, że kolejne miesiące przyniosą oczekiwane efekty.
Ciężko było mi uchwycić rzęsy w takim samym ujęciu, co więcej skasowałam przypadkiem zdjęcia rzęs przed kuracją i musiałam posiłkować się takimi z poprzednich wpisów o tuszach do rzęs. Zobaczcie jak to się prezentuje. Dodam, że od ponad miesiąca nie robiłam henny, a zdjęcia przed są z dopiero co zrobioną.
Na tym zdjęciu wydaje mi się, że wewnętrzny kącik nieco się przerzedził, natomiast zewnętrzny jest zagęszczony i dłuższy. Biorąc pod uwagę fakt, że nie używałam henny kolor jest niezły.
Jak na razie jestem trochę zawiedziona, ale być może źle aplikowałam odżywkę i teraz będzie już lepiej.
Jestem ciekawa czy Wy widzicie jakąkolwiek różnicę i po jakim czasie widziałyście ją u siebie?
Dajcie koniecznie znać w komentarzach.
Przypominam o rozdaniu. KLIK KLIK KLIK
Miłego dnia,
Ania
wydają się być ciemniejsze :) Miałam kiedyś i byłam zadowolona z efektu. nie był to mega efekt ponieważ miałam najmniejsze opakowanie tej odzywki ale wzmocnienie rzęs było i trochę urosły :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że za miesiąc będzie już widać efekty
UsuńJak na miesiąc stosowania to efekty i tak są niezłe. Jestem ciekawa jak rzęsy będą się prezentować za miesiąc :)
OdpowiedzUsuńliczę, że w końcu powiem WOW!
Usuńfajnie się przyciemniły, ale jak na taką drogą odżywkę oczekiwałabym czegoś więcej ;)
OdpowiedzUsuńNo jeśli nic się nie zmieni to będę się cieszyć, że jej nie kupiłam. Mam jednak nadzieję, że coś się ruszy :)
Usuńja juz spory czas używam odzywki Xlash i efekt jest zaskakujący. Postaram się w przyszłości opublikować efekty:)
OdpowiedzUsuńczekam zatem
UsuńOdżywka dla mnie nieosiągalna- cena kosmiczna, ale może kiedyś będzie mnie na nią stać. Slyszałam o niej dobre opinie, ale też nieciekawe- po zakończeniu podobno rzęsy strasznie wypadają. Jeżeli chodzi o Twoje efekty, to są minimalne, praktycznie niezauważalne. Być może jeszcze na większe efekty jest jeszcze za wcześnie :)
OdpowiedzUsuńCena rzeczywiście kosmiczna, mi na szczęście udało się ją wygrać. Mam nadzieję, że żadnych skutków ubocznych nie doświadczę. A efekty? mam nadzieję, że za wcześnie na nie i za miesiąc będą już wow :)
Usuń