piątek, 31 stycznia 2014

DENKO STYCZEŃ 2014

Witajcie,

dzisiaj pokażę styczniowe denko. W tym miesiącu miałam trochę zużyć, także od razu zapraszam do lektury.


JAMA USTNA


PASTA AQUAFRESH WHITE&SHINE

Dobra pasta kupiona w zestawie z płynem do ust w Lidlu za 9,99 zł komplet. Myślę, że będę do niej wracać.

CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK

PŁYN DO PŁUKANIA JAMY USTNEJ LISTERINE STAY WHITE

Zapewne zauważyłyście, że uwielbiam te płyny :) Tym razem trafił mi się ostry zawodnik i to dosłownie. Najostrzejszy, jaki miałam dotychczas. Niesamowicie odświeżał, na długi czas.

CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK

PIELĘGNACJA TWARZY


MICELARNY ŻEL NAWILŻAJĄCY BE BEAUTY

Kupiłam go dawno temu, jak poszła fama o likwidacji płynu micelarnego z Biedronki. Pomyślałam, że może mi go zastąpi. Później czekał długo w kolejce, użyłam go parę razy, by jakieś 2 miesiące temu zakochać się w nim totalnie. Opakowanie bardzo wygodne, wydajność, przyjemny zapach, dobre mycie i oczyszczenie , a co więcej brak efektu wysuszenia. Same pozytywy, a przy tym za niską cenę.

CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK

MAŚĆ TRIBIOTIC

Idealna pomoc przy nieoczekiwanych niespodziankach na twarzy czy nawet stanach zapalnych. 

CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK

POMADKA OCHRONNA RUMIANKOWA ALTERRA

Nabyłam ją z przeznaczeniem na odżywkę do rzęs, która pobudzi je do wzrostu. Używałam jej w tym celu przez krótki czas, nie byłam jednak zbyt sumienna i średnio odpowiadała mi tłusta konsystencja. Ostatecznie zużyłam ją do pielęgnacji ust, w czym spisała się świetnie. Bardzo wydajna, ładny zapach, dobre natłuszczenie, długotrwały efekt wygładzenia i nawilżenia. Przy tym niska cena.

CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK

ROZŚWIETLAJĄCY KREM WYGŁADZAJĄCY VICHY IDEALIA


CZY KUPIĘ? NIE WIEM

KOSMETYKI DO KĄPIELI



PERFUMOWANY PEELING MYJĄCY PERFECTA SUGAR BABY


CZY KUPIĘ? NIE WIEM

ŻEL POD PRYSZNIC YVES ROCHER VANILLE COLLECT OR


CZY KUPIĘ? JEŚLI UDA MI SIĘ DOSTAĆ

ŻEL DO GOLENIA BALEA CARIBBEAN DREAMS

Bardzo fajny niebieski żel, który przy kontakcie z mokrą skórą przeistaczał się w spójną piankę. Bardzo ułatwiał depilację, przy tym pachniał nieziemsko kokosem. Wygodne opakowanie. Korzystanie z żelu było czystą, słodko pachnącą, przyjemnością.

CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK

PIELĘGNACJA CIAŁA


PERFUMOWANY KREM DO CIAŁA PERFECTA SUGAR BABY


CZY KUPIĘ? TAK

KREM DO RĄK Z CERAMIDAMI I KONCENTRATEM LIPIDOWYM ZIAJA

Kupiłam go w aptece DOZ i zapłaciłam za niego 3,99 zł. Niestety troszkę się rozczarowałam. Krem owszem dobrze się rozprowadzał, szybko wchłaniał, nie pozostawiał tłustej warstwy, a przy tym naprawdę pięknie pachniał, jednak efekty działania były bardzo krótkotrwałe. Aczkolwiek to jeden z ładniej pachnących kremów, jakie miałam.

CZY KUPIĘ PONOWNIE? NIE WIEM

KOSMETYKI DO WŁOSÓW



SZAMPON MINERALNY ZDROJOWY SULPHUR


CZY KUPIĘ? TAK

LAKIER DO WŁOSÓW ISANA COLORGLANZ

Rzadko używałam ten lakier do włosów, gdyż moja czuprynka strasznie się od niego puszyła, a skalp czasem swędział. Był beznadziejny, cudem go zużyłam. 

CZY KUPIĘ PONOWNIE? NIE

MAKIJAŻ

TUSZ DO RZĘS LOVELY CURLING PUMP UP

Nie muszę chyba po raz kolejny pisać, że to jeden z najlepszych tuszów, jakie miałam w życiu.

CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK

PRÓBKI


MYDŁO W PŁYNIE FINALE COSMETICS CREAM SOAP


Kupiłam je w Lidlu za grosze i myślałam, że już nigdy go nie zużyję. Dolewałam do dozownika, dolewałam, a on się nie kończył. Ładnie pachniał, fajnie mył, nie wysuszał, ale po prostu śmiertelnie się nim znudziłam.

CZY KUPIĘ PONOWNIE? RACZEJ NIE

MASKA Z NATURALNEGO JEDWABIU POD OCZY ORIENTANA 


CZY KUPIĘ? BYĆ MOŻE

SZAMPON PURITY SHAMPOO LIDING KEMON

WACIKI


PATYCZKI DO USZU LILIBE 

Kolejne opakowanie.

CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK

PŁATKI KOSMETYCZNE CAREA

Kolejne opakowanie.

CZY KUPIĘ PONOWNIE? TAK

I to tyle. Zużyć było całkiem, całkiem. Cieszę się, że udało mi się wykończyć kilka produktów, ale wieleu będzie mi też brakowało. 

Dajcie znać jak Wasze denka?

Miłego weekendu,
Ania

czwartek, 30 stycznia 2014

TRÓJKA WSPANIAŁYCH STYCZEŃ 2014 + UDZIAŁ W KONKURSIE NA BLOG ROKU 2013

Witajcie,

dzisiaj mam dla Was trzeci post z cyklu Trójka Wspaniałych. Poprzedni możecie przeczytać TUTAJ. Tym razem wśród moich ulubieńców znalazł się lakier do paznokci, pomadka oraz żel pod prysznic. Zapraszam do oglądania.


Lakier do paznokci NAILS INC Vitoria pokazałam Wam TUTAJ. W związku z tym napiszę jedynie, że to jeden z najlepszych lakierów jakie miałam w życiu. Zarówno pod względem kolorystycznym, jak i "technicznym".


Druga jest pomadka, o której pisałam TUTAJ. Kocham ją za piękny kolor i efekt nawilżenia!


Trzecim ulubieńcem stycznia mianowałam mój pierwszy produkt rozchwalanej w blogosferze marki BALEA. Będąc w Berlinie w grudniu skusiłam się na kilka produktów i absolutnie zwariowałam na punkcie cudnych, egotycznych i oryginalnych zapachów, zyskując jednocześnie nie najgorszą jakość za śmiesznie niską cenę. Żel ma zapach borówek,  który bezapelacyjnie mnie rozbraja, a przy tym fajnie myje. Myślę, że moja przygoda z Baleą będzie trwać. 


Przy okazji powiem Wam, że mam ogromny powód do radości, gdyż mój blog został zakwalifikowany do udziału w konkursie na Blog Roku 2013. Niesamowicie się cieszę :) Jeśli macie ochotę, można zagłosować. Z góry wszystkim dziękuję!




Pozdrawiam Was, a ja zmykam spać w wyśmienitym nastroju, 

Ania

środa, 29 stycznia 2014

LAKIER WIBO EXPRESS GROWTH 49 + WYGRANA PAKA W CIEMNO U SAURIA80WORLD

Witajcie,

przez 2 h walczyłam ze zgraniem zdjęć na komputer wrrr......W końcu się udało. Mam nadzieję, że niedługo będzie mnie już stać na to, aby zakupić lepszy sprzęt. Ale wszystko w swoim czasie. 
Dzisiaj przedstawię Wam lakier WIBO Express Growth z numerkiem 49 oraz pochwalę się wygraną w Facebookowym rozdaniu u Sauria80world, gdzie do zgarnięcia była paka w ciemno. Nagroda okazała się być boska! Jestem bardzo zadowolona. Zapraszam zatem do dalszej części wpisu.


O tym jak wygodny pędzelek posiadają lakiery Wibo i jak łatwo aplikuje się nim lakier, a także o niebywałej trwałości i szybkim schnięciu pisałam ostatnio TUTAJ
Myślę, że większość z Was dobrze zna te lakiery, jeśli jednak nie to klikajcie w powyższy link. Tymczasem zobaczcie jak bosko prezentuje się na pazurkach.




Uwielbiam ten morski odcień.

A Wam jak się podoba??
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przy okazji zobaczcie co udało mi się zgarnąć u Sauria80world. 


Paczka zawiera:
- maseczki AA
- maskę do włosów Henna Wax
- maskę do włosów Pilomax
- balsam do ciała Sensitive Eco Style
- czekoladowy żel pod prysznic Soraya
- podkład Eveline Double Cover
- piankę do włosów Syoss
- mleczko do demakijażu Kolastyna
- mydełko Organique
- błyszczyk Eveline
- pomadkę Eveline
- piankę do demakijażu Lirene Design Your Style
- krem do twarzy Lirene Design Your Style
- krem do rąk Lirene
- jedwab do włosów Green Phrmacy.

Bardzo dziękuję raz jeszcze! Mam nadzieję, że Marta z Sauria80world nie obrazi się, jeśli pomadkę oddam mamie (nie mój odcień), a 3 inne kosmetyki dorzucę do walentynkowego rozdania na moim blogu, które już niedługo się pojawi (są to kosmetyki nietrafione do moich potrzeb/cery). Mimo wszystko jestem niesamowicie szczęśliwa, że udało mi się wygrać, bowiem wszystko jest cudne! Dziękuję :)

Pozdrawiam cieplutko,
Ania

wtorek, 28 stycznia 2014

WIBO ELIKSIR 09 | POMADKA NAWILŻAJĄCA

Witajcie,

Wiele z Was zachwala pod niebiosa pomadki Wibo Eliksir. Ja nigdy wcześniej jej nie uległam. Dlaczego? Chyba nie byłam zbyt szminkowa. Jednak od jakiegoś czasu bardzo polubiłam mocniejszy kolor na ustach. Dodaje wyrazistości i pasuje mi szczególnie przy bardziej luźnych, sportowych stylizacjach. Tydzień przed świętami skusiłam się na odcień 09, czyli fuksję i przepadłam! 


Zacznę od opakowania. Niestety nie jest to szczyt zdolności designerskich. Aczkolwiek nie zwracam zbytnio uwagi na estetykę opakowania, a bardziej na wygodnym użytkowaniu. I tu niestety Eliksir otrzymuje minus, ponieważ dość ciężko się zamyka. Skupmy się jednak na tym co jest w środku.



Kolor pomadki jest dość intensywny i taki efekt uzyskujemy również na ustach. Trwałość nie jest oszałamiająca, ale typowa dla tego typu produktów - około 1,5 -2 godzin. Na szczęście "zjada się" równomiernie. Jestem w stanie wybaczyć to z dwóch powodów. Po pierwsze cena - pomadka kosztuje około 8 zł. A po drugie właściwości nawilżające. Dzięki temu nasze usta nie przesuszą się, a ewentualne skórki nie zostaną podkreślone. Bardzo podoba mi się także jej zapach.
A tak prezentuje się na ustach.




Żałuję, że jest tak mało odcieni do wyboru. Co do szminek jestem wybredna i poza 09 nieprędko skuszę się na inny. 

A Wy lubicie Wibo Eliksir? Ile macie kolorów?

Ania

poniedziałek, 27 stycznia 2014

LUMPEKS, SECOND HAND, CIUCHBUDA -ZWAŁ, JAK ZWAŁ, czyli o kolejnych zdobyczach

Witajcie,

i znów jest niedziela... Na zakończenie weekendu pokażę Wam co udało mi się kupić w ostatnich tygodniach w SH. Wczoraj wspomniałam o wizycie w jednym z nich, ale ciuchów będzie trochę więcej, gdyż w ostatnich tygodniach udało mi się raz po raz coś nabyć. Dziś zebrałam to w jedną całość i postanowiłam wrzucić na bloga. Zapraszam do oglądania.


NO NAME


NO NAME



JASPER CONRAN


SCARLET


GLAMOROUS


NO NAME


RIVER ISLAND RIHANNA


ORSAY


H&M


TOP SHOP


AVENUE


NO NAME


BIALCON


PIECES


TOO TABOO


F&F


ESPRIT


AMBITIONFLY

Przepraszam za pogniecione ciuszki, ale niektórych po prostu jeszcze nie zdążyłam uprać. 
Jestem bardzo zadowolona z moich łupów. Na jakiś czas będzie spokój :P Najbardziej cieszę się ze Scrable (które wyprodukowane zostały w 1954, a w środku znalazłam jeszcze karteczkę z punktacją poprzednich graczy w języku angielskim :)); czarnego żakietu; bluzy Rihanny; bluzeczki z baskinką z H&M; szarych spodni F&F oraz tuniko-sukienki z ostatniego zdjęcia.

A Wam jak podobają się moje zdobycze i ich ceny?

Miłego tygodnia moje drogie,
Ania

sobota, 25 stycznia 2014

LAKIER WIBO Express growth 174 + EFEKT PO 3 MIESIĄCACH STOSOWANIA REVITALASH

Witajcie,

jak Wam mija weekend? 
Ja dziś od rana szalałam na łowach w SH. Pamiętacie moje poprzednie wpisy o ciuszkach za 2 zł? Niestety sklep zamykają i dziś miałam ostatnią szansę, aby się obkupić (o moich poprzednich zdobyczach możecie poczytać: TUTAJTUTAJ i TUTAJ). W związku z tym od rana pognałam skorzystać z ostatniej okazji. Niestety zostałam ofiarą przykrego incydentu. Za zajęcie pierwszego miejsca w kolejce, zostałam prawie pobita (dosłownie!) przez tzw. "handlary" wzbogacające się dzięki tego typu wyprzedażom w ciuchbudach... Zaoszczędzę szczegółów, ale jestem zszokowana, że można być tak agresywnym za bluzkę po 2 zł... 
Co udało mi się, mimo wszystko zakupić, pokażę w najbliższych dniach. 

Dzisiaj natomiast głównymi tematami wpisu będą: LAKIER DO PAZNOKCI WIBO 174 oraz efekt po 3 miesiącach stosowania REVITALASH. Zapraszam :)


Wibo kupiłam podczas promocji w Rossmannie i zapłaciłam za niego 3,09 zł. KLIK. Lakiery tej marki są mi znane i bardzo przeze mnie lubiane. W tym wypadku również się nie zawiodłam. Wygodny pędzelek, łatwa i przyjemna aplikacja, szybkie schnięcie i świetna trwałość (spokojnie 5-7 dni). Co więcej, nie odpryskuje, a jedynie delikatnie ściera się na brzegach. Z dwojga złego, wolę tę drugą opcję :). Troszkę rozczarowałam się odcieniem, jaki uzyskałam po nałożeniu lakieru na płytkę. Oczekiwałam czegoś bardziej w odcieniu khaki.  Tymczasem otrzymałam brudne, stare złoto i to w tej chłodniejszej wersji. Kolor sam w sobie jest bardzo ładny, jednak średnio podoba mi się to, jak współgra z odcieniem mojej skóry. Zobaczcie same i oceńcie.





Jak Wam się podoba?
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Właśnie mija trzeci miesiąc stosowania odżywki do rzęs REVITALASH. Jestem coraz bardziej zadowolona z efektów. Rzęsy stają się bardzo stopniowo dłuższe, a widać to przede wszystkim po nałożeniu tuszu. Myślę, że produktu wystarczy mi jeszcze na około 2 miesiące i mam nadzieję, że do tego czasu w końcu osiągnę ten wyczekiwany efekt wow.



No i co sądzicie??? 

Życzę Wam miłego weekendu,
Ania