długi weekend trwa. Dla mnie to jeden z ostatnich tak leniwych dni. Od środy zaczynam pracę. Chcę w ten okres wejść na wysokich obrotach.
Weekend to dla mnie czas mistrzowskich śniadań. Przynajmniej raz w tygodniu lubię zjeść na śniadanie coś bardziej pracochłonnego i konkretnego. Śniadanie, które Wam dziś pokażę jest idealne na kaca, podczas wypadu w góry czy po prostu zimą, gdy chcemy się rozgrzać. Zapraszam.
Na początek należy zacząć od przygotowania fasolki. Potrzebne będą:
- puszka fasoli
- 500 ml przecieru pomidorowego
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- łyżka ostrej wędzonej papryki
- łyżeczka oregano
- sól, pieprz, cukier
- łyżka octu winnego
Cebulę należy posiekać w drobną kosteczkę i poddusić chwilę w garnku na rozgrzanym oleju.
Dodać czosnek i po chwili wlać przecier.
Od razu doprawić octem, papryką i oregano, a następnie dusić przez około 5 minut.
Po tym czasie wrzucić odsączoną i wypłukaną fasolę, przyprawić solą, pieprzem i cukrem do smaku i gotować kolejne 3 minuty.
- 8 plastrów chorizo
- 3 jajka
- sól
- szczypiorek
Do formy wlać fasolę i zrobić niewielkie zagłębienia na jajka.
Wbić je do dołków i posypać solą.
W wolne miejsca ułożyć chorizo i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180*C.
Zapiekać około 15 minut, aby jajka się ścięły.
Posypać szczypiorkiem i podawać z ulubionym pieczywem. SMACZNEGO
Przypominam o konkursie, który kończy się DZISIAJ!
Możecie zgłaszać się do północy.
Przepis pochodzi z bloga Filozofia Smaku.
Ania
mhmmm, apetycznie :-)
OdpowiedzUsuńsmakuje pysznie :)
UsuńMniam! Pod choinkę mikołaj przyniósł mi silikonowe foremki... Pora je wykorzystać na śniadanie mistrzów!
OdpowiedzUsuń:) silikonowe foremki są the best!
UsuńOryginalny pomysł :)
OdpowiedzUsuńsmaczny!
UsuńWygląda świetnie ;) Wyrzuciła bym tylko robiąc sobie tą potrawę chorizo, bo nie przepadam za nim ;))
OdpowiedzUsuńOj nie wiem czy moja wątroba by to wytrzymała :)
OdpowiedzUsuńsporadycznie można :)
UsuńMożna je zastąpić np. salami lub plasterkami boczku.
OdpowiedzUsuń