poniedziałek, 14 kwietnia 2014

TOŁPA: botanic, białe kwiaty | AKSAMITNE MLECZKO DO DEMAKIJAŻU

Witajcie,

jak rozpoczął się Wam tydzień? Ja myślami jestem już w okresie świątecznym. Lecę do Anglii i święta spędzę z moimi kochanymi chłopakami - bratem i narzeczonym. Myślę o tym co zabrać, co jeszcze muszę załatwić przed wyjazdem, ale też co kupię na miejscu i jakich nowych potraw spróbuję. Jednym zdaniem, nie mogę się doczekać czwartku. Zapowiada się 5 miłych i udanych dni wolnego!

Dzisiaj natomiast zjawiam się z postem przedstawiającym aksamitne mleczko do demakijażu TOŁPA botanic, białe kwiaty, który załączony był do jednego z pudełek Glossybox.


Mleczko delikatnie oczyszcza twarz, oczy, usta, jednocześnie nawilżając i przywracając komfort. Połączenie aksamitności i subtelnego zapachu. Produkt pozbawiony jest sztucznych barwników, silikonów i parabenów. Zawiera natomiast ekstrakt z płatków róży stulistnej, jaśminu, stokrotki, masło shea oraz pochodną mocznika. Nawet opakowanie jest ekologiczne, poddaje się recyklingowi. 


Nadaje się do każdego rodzaju skóry, nawet typu wrażliwego. Hypoareliczny, o naturalnym kolorze, fizjologicznym PH i botanicznym składzie. Konsystencja typowa dla tego typu produktów, jednak dość gęsta i kremowa. Daje wrażenie wilgotnej skóry, aczkolwiek pozostawia swoistą powłoczkę na twarzy.


Opakowanie jest bardzo estetyczne, a etykieta rzeczywiście daje skojarzenia z eko-produktem. Tego typu dozownik jest jednak nieco upierdliwy, jednakże z łatwością można wydobyć odpowiednią ilość kosmetyku. Opakowanie jest dość sztywne, nie odkształca się. W buteleczce mieści się 200 ml produktu. Cena to około 18 zł.


Teraz najważniejsze - działanie. Mleczko dobrze rozprowadza się po twarzy, ale słabo radzi sobie z dokładnym demakijażem, zwłaszcza oczu. Poza tym sprawia, że są one zamglone i czuję ogromny dyskomfort. Plus jedynie taki, że nie piecze. Jak wcześniej wspominałam pozostawia swego rodzaju powłoczkę. 

Mleczko do demakijażu TOŁPA Białe kwiaty nie do końca mnie przekonało. Ogromny plus za opakowanie i zapach. Nie odpowiada mi jednak niska skuteczność przy zmywaniu make up-u oczu i specyficzny tłustawy film.

A Wy lubicie to mleczko? Wolicie mleczka czy może preferujecie płyny micelarne?
Dobrej nocy,
Ania

1 komentarz:

  1. Mleczka to nie moja bajka, nie lubię warstewki jaką po sobie pozostawiają :)

    OdpowiedzUsuń