SŁODKOŚCI NA DESZCZOWĄ POGODĘ, CZYLI BABECZKI Z OREO

Hej, 
jak Wam minął wczorajszy Dzień Dziecka? Prezenty były?

Pogoda za oknem nie za ciekawa, po głowie chodzi mi piosenka "Ciągle pada"... Niedziela zapowiada się leniwie, więc można coś upiec  :)
Dziś przepis na babeczki z wykorzystaniem ciasteczek typu OREO. Ja swoje "podróbki" kupiłam w Biedronce i są całkiem smaczne :)

Przepis na 12 muffinek:

• 200 g mąki pszennej
• 50 g zmielonych orzechów (ja dodałam laskowe, włoskie i migdały)
• 100 ml jogurtu naturalnego
• 100 g masła
• 3 łyżki kakao
• 10 łyżek cukru
• łyżeczka proszku do pieczenia
• łyżeczka sody
• szczypta soli
• 2 jajka
• 28 ciasteczek typu Oreo
• mascarpone 250 g
• 1 żółtko
• papilotki na muffinki

Jajka ubić z cukrem na jasną, puszystą masę. Mąkę przesiać, dodać sodę, proszek do pieczenia i szczyptę soli oraz orzechy. Masło rozpuścić, następnie dosypać kakao. W dużej misce mieszać po 1 łyżce suchych składników, jogurtu, masy jajecznej i masła. I tak do wyczerpania składników. 

Piekarnik rozgrzać do 180*C. Foremkę na babeczki wyłożyć papilotkami. Na spód każdej położyć 1 ciasteczko, a następnie wypełnić do 3/4 wysokości ciastem. 

Piec około 20-22 minut, a potem pozostawić na kratce do całkowitego wystudzenia.

W tym czasie żółtko ubić na kogel mogel, dodać mascarpone i chwilę miksować, aż powstanie krem. Na koniec wsypać 4 zmielone na pył ciasteczka i wymieszać.

Wystudzone babeczki dekorować kremem i na górze każdej z nich ułożyć po jednym ciasteczku.

Babeczki są pyszne, ale bardzo syte, więc wystarczy jedna lub dwie, aby bez wyrzutów zaspokoić potrzebę podjedzenia czegoś słodkiego, resztą możemy poczęstować rodzinkę lub znajomych. 

SMACZNEGO

Jadłyście takie babeczki? Lubicie piec muffinki?

Miłej niedzieli,

Ania